piątek, 24 października 2008

Korporacyjne podejście do tematu w większości sieci

Jakiś czas temu miałem okazje zorganizować małe spotkanie kilku okolicznych sieci.Nie ukrywam,że nie było to łatwe bo zwykle ludzie zasłaniają się brakiem czasu,niezrozumieniem tematu czy też zwykłą arogancją w stylu "ja jestem półtorej operatora na swoim terenie,a Ty jesteś moja potencjalna konkurencja".
Nic bardziej mylnego.
Prawda jest taka,że na rynku działa kilka tysięcy operatorów,zarówno rzeczywistych jak i wirtualnych.Żaden z nich nie jest w stanie uzyskać monopolu,chyba że będzie dysponował na tyle dużą gotówką,aby wszystkich wykupić.
Szansą na rozwój jest wzajemna współpraca,współpraca i jeszcze raz współpraca oraz wspólne budowanie sieci o charakterze nadrzędnym,której właścicielem jesteśmy wszyscy,a która pozwala nam zwiększać potencjał sieci lokalnych.
Niestety na dzień dzisiejszy większość operatorów lokalnych działa na zasadzie: "podłączam swoich klientów do swojej sieci,do której dostępu należy bronić jak tylko można,zaś dostęp do Internetu należy kupić w TPSA, GTSie, Netii itp".Mówiąc krótko - kupuję łącze u swojego konkurenta,którego cena jest tak ustawiona,żebym przy sensownej marży nie mógł świadczyć usług lepszych niż on.
Ponadto kupując łącze u w/w operatorów korzysta się z usługi dostarczenia sygnału przez nich do siedziby abonenta,co wiąże się z dodatkowymi,zupełnie niepotrzebnymi kosztami.
Jako operatorzy sami powinniśmy łączyć się ze Światem w węzłach międzyoperatorskich co po pierwsze zmniejsza nam koszty (nieznacznie ale jednak),po drugie daje nam możliwość uczestniczenia w wymienie międzyoperatorskiej,po trzecie umożliwia bardziej elastyczny wybór operatora,a nawet kilku na raz,a po czwarte pozwala nam się zbliżyć do telekomunikacji przez duże T.Dla tych co nie wiedzą co mam na myśli,proponuje porównać Telekomunikacje oraz telekomunikacje.

Brak komentarzy: